Czym są Święcenia Kapłańskie?
Liturgia sakramentu święceń, a wzrost wiary Kościoła lokalnego
W wielu polskich diecezjach tuż przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego udzielany jest sakrament święceń kapłańskich w stopniu prezbitaratu. W takim momencie warto zadać sobie pytania: czym w ogóle jest kapłaństwo, kim jest kapłan dla wspólnoty Kościoła? Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus powierzył Apostołom sprawowanie tego wydarzenia chleba i wina na Jego pamiątkę. Tu rodzi się kapłaństwo dla sprawowania Eucharystii. Ważne w tym miejscu jest pokreślenie, że Pismo Święte nie przekazuje opisów aktualnej dla nas formy kapłaństwa. Wyjście od danych biblijnych pozwala dostrzec historyczną ciągłość i rozwój sakramentu kapłaństwa. Kapłaństwo Starego Przymierza to przede wszystkim dary i ofiary za grzechy ludu. Apostołowie zaś zostali ustanowieni dla głoszenia zbawienia w Chrystusie i budowania Kościoła – wspólnoty. Rodowód kapłaństwa jest bezpośrednio apostolski, żaden bowiem tekst biblijny nie umiejscawia kapłaństwa w oderwaniu od Apostołów. Już na kartach Pisma Świętego można dostrzec zaczątek dzisiejszych trzech stopni święceń. Nowy Testament nie przekazuje jednak opisu ustanowienia kapłanem, ale możemy w nim znaleźć elementy, które tworzą dzisiejszy obrzęd święceń, a mianowicie: wybór kandydata i jego przygotowanie, nałożenie rąk przez kolegium apostołów lub prezbiterów i modlitwę. O cechach i jednocześnie zadaniach kapłana dość wyraźnie wspomina Sobór Watykański II w dekrecie Presbyterorum ordinis nr 12. Sakrament święceń polega na upodobnieniu do Chrystusa. Ze święceń wynika obowiązek bycia sługą, przede wszystkich Chrystusa jako Głowy wspólnoty Kościoła, jednocześnie będąc współpracownikiem biskupów w celu budowania tejże wspólnoty. Kapłan dzięki pewnego rodzaju przemianie, która stanowi dzieło Boga staje się żywym narzędziem Chrystusa i kontynuatorem jego zbawczego dzieła. Każdy człowiek ma jednak też swoją wizję kapłana, którego chciałby spotkać, czy w niektórych przypadkach, którym sam chciałby być. Wspólnota pragnie przede wszystkim kapłana wierzącego, wiernego i pokornego, co jest odzwierciedleniem słów św. Pawła z 1 Kor 4,1-2. Dlaczego najpierw mowa o kapłanie, skoro ma być o wzrastaniu wiary Kościoła? Dlatego bowiem, że na wiarę wspólnoty ma wpływ ten, nad którego święceniami się teraz pochylę. To on przecież niesie Boga, przekazuje wiarę, strzeże powierzonego ludu i prowadzi go do zbawienia.
Słowa i gesty obrzędu święceń
Mając przed oczami pewną „wizję” kapłana kształtowaną przez oczekujących go ludzi przejdę do samego obrzędu święceń prezbiteratu analizując słowa i gesty stanowiące istotę sakramentu (w kolejności ich występowania w obrzędzie).
Przedstawienie kandydatów i wybór
Po Ewangelii następuję pierwsza część obrzędu święceń, mianowicie przedstawienie kandydatów i ich wybór. Ważne jest to, że to Kościół jako wspólnota prosi o wyświęcenie tych wybranych. Prośba ta jest zwieńczeniem procesu przygotowania kandydatów i zaświadcza o ich gotowości i godności do przyjęcia posługi. Kapłan nie zostaje wyświęcony ze względu na własne zasługi, ale to Bóg wskazuje na niego nie bacząc na jego ludzkie słabości. Dla Wspólnoty Kościoła jest to pierwszy ważny moment. Realizują się tu słowa autora listu do Hebrajczyków: „każdy bowiem kapłan brany spośród ludzi”, które stawiają przed Wspólnotą Kościoła nakaz modlitwy za powołania i powołanych. Jednocześnie sytuacja ta niejako sama przez się wymaga choć odrobiny wiary.
Przyrzeczenie wybranych
Kolejnym ważnym elementem jest przyrzeczenie wybranych, które podkreśla sens i zadania prezbiterów. Kandydat do prezbiteratu przyrzeka głoszenie Ewangelii, jako posługę słowa w pilności i mądrości wobec ludu. Należy pamiętać, że już Chrystus przed Wniebowstąpieniem posłał Apostołów, aby szli i głosi Jego Ewangelię. Dalej zobowiązuje się on do pobożnego sprawowania sakramentów ustanowionych przez Chrystusa, a przekazanych przez Tradycję Kościoła. Mowa jest tu o dwóch sakramentach: Eucharystii i pokuty. Stanowią one bowiem dla ochrzczonego najdoskonalsze spotkanie z Bogiem. Apostołom również zostało wydane polecenie sprawowania Misterium Ciała i Krwi oraz moc odpuszczania grzechów dzięki darowi Ducha Świętego. Kolejne pytanie dotyczy chęci modlitwy za powierzony lud zaś ostatnie zwraca uwagę na ofiarę i poświęcenie prezbitera dla zbawienia ludzi, na wzór ofiary Chrystusa. Zakończenie dla tego fragmentu święceń stanowią słowa biskupa: „Niech Bóg, który rozpoczął w tobie dobre dzieło, sam go dokona”, które podkreślają boskie pochodzenie powołania i związek prezbitera z Bogiem w jego misji. Słowa te stanowią ważne przesłanie dla wspólnoty Kościoła w powiązaniu z pytaniem o gotowość do złożenia ofiary na wzór Chrystusa. Wybrani bowiem odpowiadają tylko na nie „Chcę” z dodatkowa klauzulą: „z Bożą pomocą”. Stanowi to świadectwo zawierzenia Bogu i świadomości pomocy jakiej udziela On powołanemu do prezbiteratu. Na koniec diakoni przyrzekają posłuszeństwo pasterzowi własnej diecezji wkładając jednocześnie swoje złożone dłonie w dłonie biskupa. Słabe ręce przyszłych prezbiterów otoczone zostają rękami pasterza diecezji. Przyszły prezbiter powierza siebie biskupowi, wiedząc jednocześnie, że ten staje się odtąd odpowiedzialny za los tych dłoni. W życiu codziennym to właśnie posłuszeństwo czyni kapłana pomostem między biskupem a powierzonym sobie ludem, zapewniając komunię z Papieżem i Chrystusem.
Prostracja i litania do wszystkich świętych
Kolejnym ważnym elementem jest modlitwa Litanii do Wszystkich Świętych, podczas której modląc się o hojne udzielenie darów tym, którzy zostali wybrani do pełnienia posługi prezbiterów Kościół klęczy, bądź stoi, zaś wybrani padają na twarz. Gest prostracji był już znany w ST i stosowany jako postawa modlitwy i adoracji. Była to niewątpliwie postawa głębokiego ukorzenia przed Panem. W opisie przemienienia na górze Tabor uczniowie ze strachu przed majestatem Boga, którego głos był słyszany padli na twarz. W chrześcijaństwie gest ten istniał od początku, jako wyraz pobożności prywatnej. Diakoni padają na twarz wyznając, że pomimo swoich słabości pragną należeć do Boga. O tym jakże wymownym momencie obrzędu pisał Jan Paweł II w książce Dar i Tajemnica wspominając swoje święcenia. W prostracji kandydatów do święceń jest coś dogłębnie przejmującego, z jednej strony jest to symbol uniżenia wobec majestatu Boga, równocześnie ukazuje całkowitą otwartość aby mógł zstąpić Duch Święty, sprawca konsekracji. Postawa ta zawiera w sobie wyznanie całkowitej gotowości do podjęcia służby, wyraża najgłębszy sens duchowości kapłańskiej, aby jak Piotr przyjąć we własnym życiu chrystusowy krzyż i stać się dla braci „posadzką”. Warto tu przytoczyć fragment wiersza Jana Pawła II:
To Ty, Piotrze. Chcesz być tutaj Posadzką, by po Tobie przechodzili…
by szli tam, gdzie prowadzisz ich stopy...
Chcesz być Tym, który służy stopom – jak skała raciczką owiec.
Skała jest także posadzką gigantycznej świątyni. Pastwiskiem jest Krzyż.
W końcowych prośbach litanii zawiera się prośba o błogosławieństwo, uświecenie i konsekrację wybranych, która ma swoje uwieńczenie w modlitwie kończącej litanię, aby słudzy ci zostali obdarzeni błogosławieństwem Ducha Świętego i mocą łaski kapłaństwa, i cieszyli się nieustannie obfitością Bożych darów.
Nałożenie rąk i modlitwa święceń
Najistotniejszym gestem święceń jest nałożenie rąk i modlitwa święceń. Co ważne, gest nałożenie rąk biskupa i prezbiterów na głowy wyświęcanych odbywa się w ciszy. Nałożenie rąk jest gestem epikletycznym, symbolem akcji. Użyte w Nowym Testamencie, a zaczerpnięte ze Starego, nałożenie rąk miało znaczenie gestu leczniczego, było gestem przekazania Ducha Świętego i urzędu w Kościele. Podczas święceń jako gest epikletyczny przyzywa działanie Ducha Świętego dla dokonania pewnych działań. Przez niego (ten gest) Kościół prosi Boga o dokonanie wielkich dzieł przez Bożego Ducha i oddaje osobę Bogu. Nałożenie rąk jest zatem szczytem całego obrzędu. Tuż po nim rozpoczyna się modlitwa święceń, która stanowi chwilę nader uroczystą, bowiem w tym czasie kandydaci do święceń stają się nieodwołalnie kapłanami. W tej właśnie chwili spływa na nich łaska sakramentalna i niezatarte znamię Ducha Świętego. Odtąd są kapłanami i mają władzę wynikającą ze święceń. Treść modlitwy święceń wspomina posługi ustanowione do sprawowania świętych obrzędów w Starym Przymierzu, a wiec rolę Mojżesza i Aarona. Wspomina także o ustanowieniu im pomocników, w których Kościół widzi dziś właśnie prezbiterów współpracujących z biskupami. Modlitwa ta jest prośbą biskupów o godnych pomocników do pełnienia kapłańskiej posługi. Wreszcie stanowi ona prośbę o dar godności prezbiteratu. W słowach „niech wiernie pełnią przyjęty od Ciebie, Boże, urząd posługiwania kapłańskiego drugiego stopnia” zostaje ponownie podkreślony fakt, że mocy święceń nikt nie bierze sobie sam, ale jest on mu dany z góry. Modlitwa podkreśla także zadania jakie stawia drugi stopień święceń przed prezbiterami. Dla ważnej dla nas Wspólnoty Kościoła to najistotniejszy a zarazem najbardziej tajemniczy moment święceń. Oto ci, jeszcze niedawno zabrani z ludu, który teraz ich otacza, stają się kapłanami, zostają napełnieni łaską, darem i zadaniem służby. Przeżycie tego momentu od świeckich wymaga wiary i modlitwy za wyświęcanych. Odtąd to oni będą całym swoim życiem zbliżać do Boga i głosić Ewangelię.
Nałożenie szat, namaszczenie dłoni i wręczenie chleba i wina
Wyświęconym zostają nałożone szaty mówiące o godności kapłańskiej: stuła założona na sposób prezbitera i ornat. Stuła jest odznaczeniem wszystkich duchownych wywodzącym się z insygniów rzymskich urzędników, gdzie była oznaką urzędu i godności. W liturgii stuła także symbolizuje godność i władzę urzędu kapłańskiego. Ornat zaś, pochodzący z rzymskiej szaty wierzchniej, w święceniach symbolizuje miłość przykrywającą grzech. Staje się on symbolem słodkiego jarzma Pańskiego. Szaty podkreślają piękno świętych czynności i są znakiem funkcji jakie kapłan pełni w liturgii.
Dalej następuje namaszczenie dłoni neoprezbiterów olejem krzyżma, podczas którego biskup wyraża prośbę aby Chrystus namaszczony przez Boga Duchem Świętym i mocą strzegł prezbitera, by ten uświęcał lud chrześcijański i składał Bogu ofiarę. Namaszczenie rąk nie daje nowej władzy, ale ma za zadanie jeszcze lepiej przysposobić do sprawowania świętych czynności. Ma ono nadto samym kapłanom przypominać, że nie są już oni ludźmi świeckimi, ale poświęconymi Bogu, których ręce mają odtąd służyć dla sprawy nieba, a przede wszystkim piastować Przenajświętszy Sakrament. Te namaszczone dłonie mają stać się narzędziami i naczyniami łask Bożych, muszą być zatem zawsze czyste i otwarte, aby mógł przez nie działać Duch Święty. W jednym ze swych wierszy s. Nulla (Lucyna) Westwalewicz namaszczenie krzyżmem określiła jako pieczęć wieczystą wypaloną przez Wieczysty Płomień.
Dopełnieniem obrzędów jest przekazanie pateny z chlebem i kielicha z winem wraz ze słownym nakazem biskupa: „Rozważaj, co będziesz czynić, naśladuj to, czego będziesz dokonywać, i prowadź życie zgodne z tajemnicą Pańskiego krzyża”. Nakaz ten stawia neoprezbitera przed Wspólnota Kościoła jako tego oczekiwanego przewodnika i nauczyciela.
Obrzęd święceń kończy się przekazaniem pocałunku pokoju.
autorka: Klaudia Karwacka
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Wydział Teologiczny